
W dniu 12 marca br. odbyła się wizyta studyjna w ramach projektu ”Przeprowadzenie działań szkoleniowo-doradczych oraz analitycznych w obszarze budowania zdolności administracyjnych w zakresie zielonej i energetycznej transformacji na rzecz administracji lokalnej”, w Lądku-Zdroju. Tematem wizyty w Lądku Zdroju było zakładanie i funkcjonowanie spółdzielni energetycznej.
Uczestnikami wizyty studialnej w Lądku Zdroju byli przedstawiciele samorządów uczestniczących w projekcie, eksperci ZMP oraz zaproszeni przez gospodarzy przedstawiciele lokalnych podmiotów gospodarczych i samorządowych. Spotkanie otworzył burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki wprowadzając uczestników w problematykę gminy dotyczącą funkcjonowania spółdzielni energetycznej oraz kwestię dramatycznych działań naprawczych po ubiegłorocznym kataklizmie powodziowym w gminie. Część seminaryjną oraz dyskusję prowadził pan Daniel Raczkiewicz, Prezes Zarządu Lądeckiej Spółdzielni Energetycznej
Agenda wizyty studyjnej obejmowała następujące zagadnienia:
- Prezentacja Lądeckiej Spółdzielni Energetycznej, praktyczne doświadczenia po roku rozliczeń Lądeckiej Spółdzielni Energetycznej, omówienie korzyści funkcjonowania spółdzielni - Daniel Raczkiewicz Prezes Zarządu Lądeckiej Spółdzielni Energetycznej,
- Finansowanie powstających spółdzielni energetycznych w ramach programu - Energia dla Wsi – przedstawiciel WFOŚiGW,
- Jak zorganizować spółdzielnię energetyczną? Biznes plan i bilans energetyczny spółdzielni jako klucz do sukcesu w organizacji SE – Jarosław Gryza, ekspert rynku energii,
- Warunki zamieszczania danych w wykazie spółdzielni energetycznych – Przedstawiciel KOWR,
- Zawieranie umów z członkami spółdzielni energetycznych – Beata Wincza, TAURON Sprzedaż,
- Społeczności energetyczne – istotny aspekt w transformacji energetycznej – Gabriela Szczepanik – Zdun, TAURON Dystrybucja S.A.,
- Współpraca TAURON Zielona Energia z jednostkami samorządowymi w aspekcie zielonej transformacji Grupy TAURON –
Michał Niedziela, TAURON Zielona Energia, - Przygotowanie i podejście do inwestycji OZE w spółdzielni energetycznej – Krzysztof Solarz, Gmina Kamienna Góra, spółdzielnia energetyczna Sudecka Energia,
- Sesja pytań z udziałem wykładowców,
- Spotkania networkingowe; dla chętnych wizyta na farmie PV
Dlaczego było warto pojechać na wizytę studyjną do Lądka Zdrój?
Lądecka Spółdzielnia Energetyczna to jedna z pierwszych gminnych spółdzielni energetycznych w Polsce, której członkami są wyłącznie podmioty samorządowe. W jej skład wchodzą Gmina Lądek-Zdrój, Lądeckie Usługi Komunalne oraz Centrum Kultury i Rekreacji w Lądku Zdroju. Od 1 stycznia 2024 roku Spółdzielnia działa w oparciu o model rozliczeń zgodny z ustawą o odnawialnych źródłach energii (OZE), który skutecznie funkcjonuje już od ponad roku.
Spółdzielnia Energetyczna zdobyła szerokie doświadczenie w obszarze organizacji i funkcjonowania spółdzielni energetycznych. Sukcesywnie zrealizowano proces planowania bilansu, organizacji spółdzielni, wymiany układów pomiarowych, zawierania umów na rynku energii oraz wdrożono model wewnętrznych rozliczeń. Korzyści wynikające z wdrożenia spółdzielczego modelu rozliczeń potwierdzają, że spółdzielnie energetyczne są efektywnym rozwiązaniem w bilansowaniu energii elektrycznej. Wykorzystując lokalną produkcję, sieci dystrybucyjne oraz odbiór energii, przyczyniają się do znaczącego obniżenia kosztów energii w samorządach. Mimo licznych zalet, organizacja spółdzielni energetycznej pozostaje procesem złożonym, wymagającym przemyślanych działań. Dlatego Lądecka Spółdzielnia Energetyczna pragnie podzielić się swoim doświadczeniem zdobytym podczas organizacji oraz ponad rocznej działalności operacyjnej na rynku energii. Szkolenie bazowało na praktycznych doświadczeniach Lądeckiej Spółdzielni Energetycznej i obejmowało wizytę studyjną na farmie fotowoltaicznej o mocy 1 MW w Lądku Zdroju.
W ramach wystąpień ekspertów WFOŚ, Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oraz spółki Tauron, przedstawiono kluczowe z ich punktu widzenia zagadnienia związane z funkcjonowaniem spółdzielni energetycznych.
Dokumentacja fotograficzna TUTAJ
Zbigniew Michniowski






Wywiad z prezesem Danielem Raczkiewiczem
Zbigniew Michniowski: Słuchając wypowiedzi ekspertów na temat spółdzielni energetycznych i przedstawicieli samorządów zainteresowanych takimi inwestycjami, można odnieść wrażenie jakiegoś chaosu panującego w tym temacie. Czy pan prezes mógłby zaproponować jakiś schemat postępowania ułatwiający zrozumienie optymalnego podejścia do organizacji i funkcjonowania takich spółdzielni?
Daniel Raczkiewicz: To jest przede wszystkim edukacja i jeszcze raz edukacja. Mam nadzieję, że dzisiejsze szkolenie rozwieje pewne wątpliwości. Nie znając podstaw, jak wyglądają organizacyjne zasady zakładania i funkcjonowania spółdzielni energetycznych, samorządowcy widzą same przeszkody. Myślę, że w obiegu jest dużo fałszywych informacji podnoszących błahe rzeczy do rangi problemów. Dla przykładu taką barierą wydają się zamówienia publiczne: czy gmina może kupić energię od spółdzielni bez przetargu? Tymczasem my zrobiliśmy to w prosty sposób w trybie z wolnej ręki zgodnie z ustawą odpowiednio to uzasadniając i nikt w gminie nie miał z tym problemów. Na terenie gminy nie ma dwóch spółdzielni energetycznych więc przetarg jest bezsensowny bo gmina jako członek kupi energię od swej własnej spółdzielni. Tak więc dużo problemów wynika z braku elementarnej wiedzy i zasad funkcjonowania rynku energii. Ludzie się gubią w prostych rzeczach np. jak odczytać fakturę, co na niej jest oczywiście, a już nie mówiąc o tym, jak działa mechanizm rozliczenia spółdzielni energetycznej. Na pierwszy rzut oka może być skomplikowany, niezrozumiały, bo nie jest tak dobrze opisany. W ustawie są tylko jakby mechanizmy, ale tam nie jest napisane jakie umowy z kim się zawiera, tak i tak dalej i tak dalej. Jeżeli ludzie tego nie wiedzą, to się zrażają.
Takiej pseudokomunikacji marketingowej podnoszącej błahe rzeczy do rangi problemów jest dużo, na przykład, że PGE sprzedaje brakującą w spółdzielni energię po 3000 zł/ MWh, a cena rynkowa jest 550 zł. Bo my w Lądku kupujemy po 640 zł, czyli w cenie bardzo bliskiej do rynkowej i to oczywiście w momentach niedoboru własnej energii. To, co wy robicie w Związku Miast Polskich, te wszystkie różne szkolenia, wyjazdy, wizyty to jest najlepsza droga do edukacji samorządów. To jest właśnie ten brakujący element. Powoduje, że świadomość i wiedza tych ludzi staje się jakaś kompletna więc nie zrażają się. We wczorajszej wieczornej dyskusji poruszaliśmy jeszcze jeden ważny temat. To kwestia decentralizacji produkcji energii jako sprawa bezpieczeństwa dostaw. Może to być traktowane jako pewna sprzeczność z interesami koncernów energetycznych nastawionych na koncentrację i zarządzanie. Niemniej takie rozproszenie jest nie tylko elementem bezpieczeństwa ale i szansą na ograniczanie przesyłu, co również może prowadzić do optymalizacji kosztów i dążeniem do zbliżenia do europejskich cen energii.
Chodzi o energię! Skoro trzykrotnie więcej płacimy za energię, jak chociażby w Szwecji czy nawet Francji, no to rzeczywiście może to położyć gospodarkę. Znaczy, to jest problem wynikający ogólnie z funkcjonowania rynku energii i wymuszający transformację energetyczną. Dobrze, że się porównujemy do innych krajów, bo we Francji energia jest tania, gdyż mają od wielu lat elektrownie jądrowe, które zabezpieczają praktycznie 100% potrzeb. Od wielu lat ich system elektroenergetyczny był budowany, więc dzisiaj jest jakby zamortyzowany. Natomiast jeśli chodzi o Szwecję, no to tam też jest trochę inna sytuacja niż u nas, bo oni mają bardzo dużo odnawialnych źródeł energii jak np. mają energetykę wodną. Generalnie to też proszę pamiętać, że nie jest wcale taki duży system elektroenergetyczny a problem efektywności energetycznej mają na bardzo wysokim poziomie.
Zbigniew Michniowski: Z jednej strony to nie jest taki duży rynek energii ale zużycie prądu jest u nich trzy razy większe na statystyczną głowę.
Daniel Raczkiewicz: Tak, na przykład zdecydowanie jest to spowodowane nagminnym używaniem prądu elektrycznego do ogrzewania. U nas jest inny model, bo u nas wszyscy byli do węgla przyzwyczajeni, więc my mamy sieci. Tak, mamy systemy ciepłownicze w miastach i chyba jedną z największych rozproszonych sieci ciepłowniczych w Europie. Jest to dla nas szansa bo w systemie muszą istnieć podstawowi producenci energii tak elektrycznej jak i lokalni dostawcy ciepła. Elektrownie wiatrowe jak i transformacja energii słonecznej na elektryczną są źródłami niestabilnymi, okresowymi i dodatkowo wobec ciągle braku magazynów energii, działającymi nie w rytmie zapotrzebowani na energię tak dziennie jak i tygodniowo. Więc musimy w zapotrzebowaniach rynku korzystać z drogiej energii bilansującej. I to jest paradoks właśnie tego, że patrząc na OZE musimy mieć na uwadze prawa fizyki i nie ominiemy tego bo np. mamy w tej chwili bardzo dużo mocy zainstalowanej w fotowoltaice, ponad 22 GW, a letnie szczytowe zapotrzebowanie jest nawet trochę mniejsze.
Zbigniew Michniowski: Czy model kompensacji stosowany w niektórych regionach Niemiec, że okresowa nadwyżka prądu z elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych jest używana do produkcji wodoru w procesie elektrolizy, który łatwiej można magazynować byłby dobrym rozwiązaniem?
Daniel Raczkiewicz: To już wykracza poza nasze doświadczenia spółdzielni energetycznych więc trudno na ten temat wypowiadać się autorytatywnie.
Zbigniew Michniowski: Dziękuję za rozmowę
Działanie realizowane jest w ramach projektu:
Przeprowadzenie działań szkoleniowo-doradczych oraz analitycznych w obszarze budowania zdolności administracyjnych w zakresie zielonej i energetycznej transformacji na rzecz administracji lokalnej. Zadanie związane z realizacją Inwestycji G1.1.4 – Wsparcie dla instytucji wdrażających reformy i inwestycje w ramach REPowerEU (KPO) – wskaźnik G8G.
