Rozmowy z uczestnikami wizyty studyjnej w Gaju Oławskim
15.04.2025
Wizyta studyjna w Gaju Oławskim spotkała się z niezwykle ciekawymi reakcjami uczestników, przedstawicieli samorządów lokalnych biorących udział w projekcie realizowanym przez Związek Miast Polskich.
Rozmowy z uczestnikami wizyty studyjnej w Gaju Oławskim
fot. https://promet-plast.pl/#energia_oze

Poniżej prezentujemy niektóre z wypowiedzi.

Rozmowa z Sebastianem Kornasiem, zastępcą burmistrza Gminy Biała:

Zbigniew Michniowski: Jak Pan odbiera całą inwestycję, którą dziś zwiedzaliśmy a wchodzącą w skład klastra, którego centralną częścią jest zakład Promet-Plast?

Sebastian Kornaś: Jak odbieram? Na chwilę obecną jestem tym zachwycony. Muszę to przetrawić, jeżeli chodzi o nasz region, no to jest dla mnie inwestycja na taką skalę, że nie spodziewałem się, że takie coś tutaj powstało.

Zbigniew Michniowski: Czy pan widzi możliwość powielania podobnych inwestycji gdzieś w innych gminach?

Sebastian Kornaś: Ja myślę, że tutaj nie może być mowy o możliwości, my musimy iść w tym kierunku.

Zbigniew Michniowski: A jaka byłaby rola Związku Miast Polskich w promowaniu takich dobrych praktyk, zresztą w ramach tego projektu, który prowadzimy w tej chwili?

Sebastian Kornaś: Myślę, że to co robicie jest dla nas samorządowców t.j. organizowanie takich spotkań, przywożenie ludzi w te miejsca po to, żeby namacalnie zobaczyli, że da się to zrobić, i że to się faktycznie realizuje, to fundamentalna wiedza do podjęcia działań w kierunku transformacji energetycznej w naszych gminach.

Rozmowa z Anną Ignatowicz, Serock

Zbigniew Michniowski: Co z tego, co było prezentowane dziś w czasie wizyty w Promet-Plaście uznała Pani za najbardziej przydatne dla waszej gminy?

Anna Ignatowicz: Zachwyt budziła cała potężna inwestycja; elektrownie wiatrowe, kilkuhektarowa farma paneli fotowoltaicznych z uprawami rolniczymi na poziomie gruntu, produkcja wodoru w procesach elektrolizy i wielkoskalowa produkcja przemysłowa na potrzeby służby zdrowia. I to wszystko w oparciu o własną energię. Nawet obszarowo nie mamy takich możliwości dlatego najbardziej dla mnie wartościowa była prelekcja na temat spółdzielni energetycznych. To jest to, do czego możemy się przymierzać w najbliższym czasie. Prezentacja niezwykle logiczna i przejrzysta, wiele spraw mi wyjaśniła, bo prawdę mówiąc mamy problemy nawet z warunkami przyłączeniowymi. Właśnie nawiązałam sobie z prelegentem kontakt, tym który prowadził to szkolenie i jest szansa, że nam pomoże ten problem rozwiązać. To dla mnie najważniejsze.

No a oczywiście zobaczyć wiatrak, wejść do wiatraka, to jest rzecz niespotykana, której nie mamy normalnie możliwości zaznać. Takich przedsiębiorców musimy szukać w Polsce, ponieważ ich działanie jest inspirujące i efektywne. Zautomatyzowanie produkcji powoduje, że nie ma dużego zatrudnienia, nie ma dużo odpadów, tak że tylko szukać innych takich „zielonych przedsiębiorców”.

Rozmowa z Krzysztofem Solarzem, prezesem spółdzielni Sądecka Energia z Kamiennej Góry

Zbigniew Michniowski: Co uznałby Pan za najważniejsze doradzając planowanie założenia spółdzielni energetycznej?

Krzysztof Solarz: Przede wszystkim przygotowanie bilansu energetycznego. Dobór odpowiednich źródeł do zapotrzebowania na energię, czyli musimy z profilem wytwórczym trafić w profil zapotrzebowania na energię, albo ten profil produkcyjny przesunąć przez zastosowanie magazynów energii, ale w różnej formule. To może być też przekształcenie energii, chociażby w ciepło. To jest pierwszy krok, drugi krok to jest biznesplan dla spółdzielni energetycznej, czyli policzenie kosztów i znalezienie źródeł finansowania na pokrycie tych kosztów. W biznesplanie również powinniśmy mieć już ceny energii, która będzie wytwarzana w spółdzielni energetycznej. Przed tymi krokami niezbędny jest również odpowiedni dobór partnerów, czyli wybór partnerów, z którymi będziemy wspólnie realizować inwestycje. Trzeba planować zwiększające udziały odnawialnych źródeł energii w mikście energetycznym. Istotną kwestią jest również współpraca sektora publicznego z prywatnymi przedsiębiorstwami w spółdzielni energetycznej, która to wydaje się być bardzo dużym wyzwaniem organizacyjnym i powinna zostać w każdym przypadku poddana szczegółowej analizie. Kolejna rzecz, o której już wspomniałem, ale bardzo ważna to jest mikst energetyczny. Nie możemy opierać spółdzielni energetycznej tylko i wyłącznie na jednym rodzaju źródeł. Przy najtańszej fotowoltaice powinniśmy docelowo myśleć o mikście oze, który zapewni produkcję energii w różnych okresach doby również ze źródłem szczytowym. Idealne rozwiązanie to biogazownia szczytowa, która produkuje energię wtedy, kiedy nie świeci słońce i nie wieje wiatr.

Zbigniew Michniowski: Bardzo dziękuję za te syntetyczne uwagi.